
-Halo?-w odpowiedzi zastałam chwilę ciszy, po czym usłyszałam jego kojący głos
-Violetta? Musimy pogadać. Dzwonię, żeby powiedzieć ci, że zachowujemy się jak dzieci, unikając siebie i w ogóle. Myślę, że możemy być po prostu przyjaciółmi?-powiedział
-Tak, możemy. Chyba będzie nam tak dobrze.-skłamałam, być przyjaciółmi, a to w ogóle realne?
Ale jednak to lepsze niż nic. Wróciłam do piosenki, ale nie udawało mi się, straciłam chęć do układanie jej. Być przyjaciółką Leona, czym dam radę wytrzymać choć dzień?
Francesca
Jakby tu się ubrać na ta randkę? Myślałam, kiedy szłam przez park.Ubrać się inaczej czy tak samo, jak zwykle? Marco lubi mój zwyczajny styl czy może preferuje coś innego? A co jeśli ubiorę się brzydko? Jeśli mu się nie spodoba? Przystanęłam obok drzewa i spojrzałam na kobietę i kręcących się wokół niej

-Jesteś cała?-spytał
-Tak.Chyba tak.-odpowiedziałam, nie zwracając uwagi na otarty łokieć, szczypiący jak nie wiem co
-Jesteś pewna?-spytał spoglądając na łokciową ranę
-To nic.-stwierdziłam
-A głowa?-spytał badawczo, pogładziłam włosy w poszukiwaniu krwi, lecz jej nie znalazłam
-Jest dobrze.-uśmiechnęłam się , po czym odwzajemniłam jego spojrzenie, patrzeliśmy tak na siebie chwilę, a potem Marco pomógł mi wstać.
-Ehm, dzięki za ratunek.-powiedziałam niepewnie
-Nie ma za co.-odpowiedział z uśmiechem, po czym wyjął z kieszeni kurtki chustę i przyłożył do obficie krwawiącego łokcia
-Zachowaj ją sobie.-oznajmił-Jesteś pewna, ze wszystko okej?
-Tak, na prawdę. Dam sobie radę. Jeszce raz bardzo ci dziękuje.-powiedziałam po czym po chwili obustronnej niepewności podeszłam do niego i go przytuliłam, po czym odeszłam machając.
Łokieć piekł mnie teraz ogromnie, szybko wróciłam do domu i poprosiłam mamę o opatrunek. Opowiedziałam jej zmyśloną historyjkę o dzieciach kolarzu i o mnie, po czym poszłam do swojego pokoju pogrążyć się w marzeniach.
Naty

Siedziałam teraz na zajęciach u wujka i oglądałam występy uczniów, kilkoro z nich wróciło właśnie z przerwy i widzę ich po raz pierwszy. Na przykład Maxi, on chyba jest z nich najlepszy- to jak się porusza, sprawia , że czuję się weselsza.A jak rapuje! On mi się podoba, bardzo i w dodatku wydaje mi się, że ja mu też. Kiedy po występie usiadł na drugim końcu sali dokładnie mu się przypatrywałam i odwracałam wzrok kiedy się poruszył. Odwróciłam właśnie głowę, gdy poczułam to uczucie, kiedy ktoś się na ciebie gapi. Dalej Natalia odwróć tę głowę! Krzyczałam w sobie, zebrałam się na odwagę i bach! Nasze spojrzenia się spotkały, zakłopotana uśmiechnęłam się i właśnie wtedy stanął przede mną Pablo.
!&*&^%$%*(*&^%$@#$%^&*()
Kolejny rozdział dodany w szybkim tempie. Mam nadzieję, że wam się spodoba, bo pierwszy raz piszę o Naxi! Yey! Komentujcie!
Fran<3
Mam nadzieję, że Leonetta już blisko <333
OdpowiedzUsuńMarcesca <333
Biedna Fran ;(( <3
Naxi<33
Cieszę się że piszesz tak często!!
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle świetny!!
Czekam na nexta.
Super :*
OdpowiedzUsuń