środa, 14 sierpnia 2013

Rozdział 6

                                                           Violetta
-Co-zapytałam
-Właśnie mi wyznał,że on też!
-Słucham?-dalej z niedowierzeniem patrzyłam na Lucy.
-Ja też jestem zaskoczona,ale chyba powinnaś mnie wspierać.
-Wiem, gratulacje-
-Muszę  ochłonąć,idę do wanny-powiedziała i wyszła
Po tym zdarzeniu nie miałam ochoty pisać w pamiętniku,po prostu położyłam się spać.Nagle poczułam ciepło to Leoś wtulił się w moją szyje.
Obudziłam się o 9 nie miałam siły,żeby wstać, czułam się ciężka i wiotka oraz nienaturalnie rozgrzana. Obok mnie stała Olga z termometrem firmy "Gladis"(buchchcha lokowanie produktu:) )
-39 stopni-wrzasnęła
Do pokoju przybiegł Ramallo
-Wezwę lekarza.-powiedział i wyszedł
Weszła Lucy.
-Violu,biedactwo-powiedziała tak ci współczuje.
Nagle wparował Fede.
-To ja...... -zaaczeła
-Nie!Obaj do parku!Razem!I sobie wszystko wyjaśnić!To rozkaz!-
Wyszli.
Po kilku chwilach przyszedł Leon!
-Leosiek!-
-Kochana, co ci?Jak możesz chorować?Przyniosłem ci rosół i sok.Cały czas będę.-
-Dziekuje,najdroższy.-
-Miau!-podsumował Leoś
*po kilku godzinach*
-Och,Leon jestem wykończona!-
-Idź spać będzie ci lepiej!-pogłaskał mnie po policzku
Wtuliłam się w Leosia i wykonałam polecenie mojego wspaniałomyślnego chłopaka.Obudziłam się o 16. 
Obok mojego łóżka znów stała Olga 36.6 -ogłosiła
Uf,koniec męczarni.Podniosłam Leosia,tak żeby jego pyszczek był na wysokości mojej twarzy.
-Świetnie się spisałeś-powiedziałam,dałam mu karmy i wody.Pobawiłam się z nim i zrobiłam mu kilka zdjęć.Kochany z niego kotek,potem poszłam na zakupy i kupiłam kilka fajnych ciuchów.
                     Leon
Byłem u jubilera. szukałem biżuterii,która odzwierciedla piękno Violi.Nagle zobaczyłem jak Diego podchodzi do Lary.Co on od niej chce?Chwila. Lara wygląda na zadowoloną.Całują się.Diego chodzi z Larą,a ona to ukrywa.Przecież jesteśmy przyjaciółmi.Dobra nieważne,myśle,że ten naszyjnik z brylantami będzie odpowiedni.
-Biorę go!
                  Violetta
Leon jeszcze raz zajrzał dziś do mnie,jeszcze raz wieczorem,ogllądaliśmy horror i wtulaliśmy się w siebie.Było bardzo romantycznie,potem siedzieliśmy razem w naszym jacuzzi,również wtuleni,a na koniec zjedliśmy kolacje w blasku księżyca.
-Dobranoc,księżniczko-powiedział Leon wychodząc
Upadłam na kanapę i zmknęłam oczy.Ja to mam szczęście do chłopaków.Znaleźć Leosiai Leona.To dwaj najcudowniejsi chłopcy we wszechświecie.Kocham ich całym sercem!
_________________________________________________________
Hej,mam nadzieje,że rozdział jest odpowiednio długi,ale moze dziś wstawie 7 rozdział mam nadzieje,że się podoba.Leonetta górą
Francesca
PS drugi blog Leonetta Verdas http://mroczna-historia.blogspot.com




5 komentarzy:

  1. Kochana! Rozdział super, coś za szybko je ostatnio dodajesz xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki dodaje duzo bo potem jade do wloch a tam moze napisze 1 rozddział Ale nie obiecuje:)

      Usuń
  2. świetne rozdziały zapraszam WSZYSTKICH fanów WSZYSTKICH Leonetty na stronę -----> https://www.facebook.com/pages/Leonetta-forever-3/538749756178563?ref=hl .... Czekamy ja i Patka pozdrawiam Natalia D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam na mojego bloga http://violetta-superdziewczyna.blogspot.com/
    Twój jest super!!!!!

    OdpowiedzUsuń