niedziela, 3 listopada 2013

Rozdział 1

                 "Areszt/Nowy przyjaciel/Nie chcę się zakochiwać"

Violetta
16 lipca 2013
Na lotnisku
-Dziękujemy za skorzystanie z naszych usług. Zapraszamy ponownie!- wysiadłam zaraz za Federico, który już zaczął rozglądać się za Ludmiłą.
-Na pasie startowym jej nie znajdziesz, chyba że przejechaną!- zaśmiał się wyśmiewczo i wskoczył do pojazdu, który mia nas odwieść   do wyjścia  z lotniska.Odebraliśmy walizki i natknęliśmy się na Fran, która
rzuciła mi się na ramiona.
-Francesca! Jak się za tobą stęskniłam!
-Ja za tobą też! Mam ci tyle do opowiedzenia! Ale najpierw chcę zobaczyć scenę miłosną!
-Jaką?-zdziwiłam się
-No Federico i Ludmiły!-zaśmiałam się i rzeczywiście, po chwili Lu wkroczyła na lotnisko i wpadła w ramiona Federica
-Ludmila mio amore!-wykrzyknął, a my roześmiałyśmy się
W domu
-Jak dobrze być w domku!- wykrzyknęłam i rzuciłam się na łóżko
-Miło, ale to ja muszę wnosić twoje walizki!-uśmiechnęłam się i kazałam tacie położyć je przy biurku
Leon
-O dzień dobry panie władzo!
-Dla nas nie! Naprawdę chłopie, radzę ci znaleźć inne zajęcie. Znów muszę pana aresztować!-powiedział i pomachał mi kajdankami przed oczami
-Nie no, nie musi pan.-odpowiedziałem sarkastycznie
-Słuchaj umówmy się, zawiozę cię na komisariat i wypuszczę, a ty postarasz się zmienić! Zgoda?-zaproponował, zaśmiałem się i odwróciłem
-Proszę aresztować!-poczułem zimne obręcze na dłoniach i wsiadłem do samochodu
Kilka godzin później
Wychodziłem z aresztu, gdy natknąłem się na pewną ładną dziewczynę, z którą zderzyłem się i ona upadła.
-Uważaj jak chodzisz!-zwróciłam mi uwagę, a ja  zignorowałem to i poszedłem dalej zostawiając ją na ziemi.
Violetta
Mówiłam już, że nienawidzę takich ludzi! Nawet się nie zatrzymał, by pomóc mi wstać. Podniosłam się i  pobiegłam do domu, by zdążyć na kolację.
-Mmmmmm a co tak pachnie?- powiedziałam wchodząc do domu
- Zrobiłam polędwiczki w sosie kurkowym!- wrzasnęła rozradowana Olga i rzeczywiście, były pyszne!
Po całym dniu opadłam na łóżko i zasnęłam, z przerażeniem, bo nie mogłam zapomnieć o nim, tym zimnym i szorstkim człowiekiem.
17 lipca 2013
Rano postanowiłam pójść na zakupy, chciałam odświeżyć garderobę, bo z Fran postanowiłyśmy iść jutro na imprezę. Gdy zjeżdżałam po schodach ktoś chwycił moje torby.
Chwilę wcześniej
Leon
-Leon stary! Co raz gorzej ci idzie i cię łapią! Zrób coś, co nas zaskoczy!- zagadnął mnie kumpel
-No to co mam zrobić? Może odejdźmy od codzienności i złammy komuś serce?
-UUUUUU stary! Niezłe! Może tej lasce na schodach!-wskazał dziewczynę, z którą wczoraj zderzyłem się na komisariacie
-Wchodzę w to!
Teraz
Violetta
Odskoczyłam i zobaczyłam tego zimnego i ponurego chłopaka z wczoraj, ale dziś wyglądał weselej.
-Pozwól, że potrzymam.
- Dzięki nie szukam chłopaka.-odpowiedziałam
-A przyjaciela? Jestem Leon.- podał mi rękę, no w sumie
-Violetta-powiedziałam oschle
Usłyszałam gwizd i momentalnie się odwróciłam.
-Palant!
-Że ja?
-Nie. Tamten na górze. Wkurzają mnie takie typy!
-Ach tak? Przepraszam.
-Za co? Znasz ich?
-Nie nie znam.
-To czemu przepraszasz?
-Tak po prostu. To jak, mogę ci pomóc z torbami?-uśmiechnęłam się i puściłam rączki toreb z lewej ręki
Wieczorkiem
Miły ten Leon, naprawdę. Taki miły i uczynny,a wydawał się oschły. Nie ważne. Teraz jest moim przyjacielem i jutro idziemy na koktajl do RestoBandu. A Fran się rozchorowała i nici z imprezy.
18 lipca 2013
RestoBand
-Miło, że mnie zaprosiłeś ale płacić nie musisz!
-No zapłacę!
-Nie! Ja!
-Nie. Ja!
-Dziewczynom się ustępuje!
-Starszym też!
-Skąd wiesz,że jesteś starszy!- popatrzył na mnie pytająco- No dobra! Głupie pytanie!
-No to płacę.
-Uparciuch.
-Nawzajem-uśmiechnęłam się
-Nie-! Coś we mnie krzyknęło!- Nie chcę się zakochiwać! Uciekaj!-Radziła podświadomość. No i tak zrobiłam.....uciekłam!



                                                      %@%**%
Oto i rozdział 1! Komentujcie,dodawajcie do ulubionych,do obserwatorów i oceniajcie. Jestem otwarta na wasze propozycje!'
Fran, dam,dam,dam!
PS Na blogu http://ludmi-i-fede-forever.blogspot.com/ w tym samym momencie moja kochana Aguś, dodała rozdział. Specjalnie tak ustawiłyśmy w tej samej sekundzie!:D
A blog polecam!



4 komentarze:

  1. Uuuu... niegrzeczny Leon? *_*
    Wchodzę w to ty moja cioto kochana! <3
    Polędwiczki w sosie kurkowym?! Mmm!
    Ale mi smaka zrobiłaś! Uwielbiam ;3
    I co? Jak tam z 'Gwiezdnymi Wrotami'? :D
    Na której jesteś scenie, co? xD
    Czekam na więcej :)

    Aguś ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Błagam dodawaj szybciej nie mogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń