Rozdział 18
„Masz ją zostawić rozumiesz?”
Obudziłam
się wtulona w Leona, spał, oczywiście obejmując mnie ręką. Przyjrzałam mu się,
był przepięknie zbudowany. Wiele dziewczyn wzdychało na jego widok, a on
słysząc to całował mnie, jakby chciał mi udowodnić, że kocha tylko mnie (Jakbym
tego nie wiedziała). Oprócz „kaloryferu” miał te przecudne brązowe włosy, oczy
w tym samym kolorze i cudowny uśmiech. Cały był idealny. A ja głupia miałam
dylemat pomiędzy nim, a Tomasem.
Leon zaczął
się przebudzać, odwróciłam się i udawałam, że śpię, pocałował mnie w policzek, uśmiechnęłam się i pogłaskałam go
po policzku.
-Chcę ci się
wstawać o tej godzinie? – spytałam, była 6
- Miałem
nadzieję, że w sobotę się wyśpię.
–Przewróciłam się na drugi bok
- Narzekasz,
jakbyś był przepracowany! A kto zrobi śniadanie?
- No ja,
ale…..
-Wypad jest
6!Normalnie to byś szedł do pracy.
-Ale nie
idę.
-Wypad! –
zrzuciłam go z łóżka
~**~
Zeszłam na
dół śniadanie gotowe, o i nawet kupił mi kwiaty. Ale czemu storczyki? Mam na
nie uczulenie! Apsik!
-Viola co ty
tu robisz?- spytał wchodząc do kuchni
-Niech
pomyśle…..mieszkam. Kwiaty są przepiękne, dziękuje, ale na storczyki mam
uczulenie, chyba wiesz.
-Jakie
kwiaty?
-No te z
liścikiem miłosnym.-skoczył jak oparzony i wyrwał mi kwiaty z ręki
- Jesteś
moim wszystkim, chcę być z tobą dzień i noc. Twój Tomas.-zgniótł karteczkę-Jest
coś o czym chcesz mi powiedzieć?
-Leon, to
nie tak jak myślisz.-wyszedł z pokoju
-Ach tak?
-Nie mam z
nim żadnego kontaktu! Proszę cię! Nie wiem, jak one się tu dostały! Leon!
-Co?
-Leon nie
odchodź- zaczął zbliżać się do drzwi- Leon, proszę! Ja cię Kochami nikogo
więcej!
-Czyli jest
opcja, że możesz kochać dwóch?
-Nie, nie
ma! Leon proszę! Potrzebuję cię! Nie zostawiaj mnie.- zatrzymał się
-
Przyrzekasz?
-Tak. –
powiedziałam ze łzami, przytulił mnie
-Nie płacz.
-Chciałeś
mnie zostawić?
-Nie. Nigdy
bym tego nie zrobił.
~**~
-O, kogo tu
przywiało.
-Tak witasz
ojca, swojego dziecka?
-To już nie
jest twoje dziecko!
-Fran, no
dobra popełniłem parę błędów, dużych błędów. Ale zrozumiałem, że jesteśmy stworzeni dla
siebie. Proszę wróć do mnie!
-Marco twoje
przemowa była prosto z serca, wiem to. Nigdy do ciebie nie wrócę ty głupi palancie!
– zatrzasnęłam mu drzwi przed nosem, idiota
~**~
-Lu,
mogłabyś obsłużyć stolik siódmy?
-Jasne, chwila.
–No tak, pracuję. Jest dobrze, jak na
dwu godzinne zmiany. Podeszłam do stolika, przy którym siedział, no właśnie, siedział Fede.
-Hej.
-Ty
pracujesz? – spytał zaskoczony
-Tak, podać
ci …..- w tym momencie, jakaś inna kelnerka, którą widzę po raz pierwszy, przepchnęła
mnie. Upadłam na podłogę, znowu te jego durne fanki.
Wstałam i
odeszłam nie zwracając uwagi na jego nawoływania. Ukryłam się za roślinką i
patrzyłam. Nic się nie działo, dlatego zaczęłam obsługiwać inny stolik.
Spokojna, Feder mnie nie zdradza, wróciłam do pracy. Zbierałam zamówienie od klienta, gdy zobaczyłam, że ta ździrowata kelnerka
usiadła przy nim. Znów ukryłam się za roślinką i obserwowałam. Nie, na to
pozwolić nie mogę! Ale dlaczego, ona go…..całuje. Podeszłam do nich i wylałam
na nich dzban wody.
-W czymś
przeszkadzam?
-Lu….
-Nie odzywaj
się do mnie.- z płaczem wybiegłam z lokalu
~**~
-Tomas.
-O Leon,jak
tam?
-Mam dosyć
twoich gierek.
-Jakich
gierek?
-Masz
zostawić Violettę w spokoju, rozumiesz?
-Nie.
-Masz ją
zostawić, albo podam cię do sądu.
-Za co?
-Za nękanie.
-Hahahahaha!
Viola mnie kocha.
-Nie Viola
jest moją żoną i masz ją zostawić, rozumiesz?
Tomas
uśmiechnął się chytrze i odszedł.
!$#@#%^&*()(_*)&(^%$#@!#$*^(&)_(*(&#$@!
Oto i
rozdział 18 krótszy, bo mam dziś zawody taekwondo! Stresuję się! Trzymajcie
kciuki!
Fran,dam dam
dam.
PS Jutro z
Aguś jedziemy na Violetta tylko dla Fanów do Gniezna. Ktoś będzie?
Fajny ;)
OdpowiedzUsuńmatko świetny ♥
OdpowiedzUsuńkocham ♥
cudny ♥
obserwuje i czytam !!
zapraszam do mnie
http://magicznaprzyjazniludmiivioli.blogspot.com/
Rozdzial genialny<3
OdpowiedzUsuńczekam na next
zalozylam sobie bloga pisze opowiadanie o Jortini , dopiero zaczynam ale bardzo proszee zajrzyj do mnie
http://whycannotyoustoptheoftime.blogspot.com/
ola a
ps. sory ze pisze z anonima
Popatrzyłam na bloga.Fajne,jak na razie.Zobacz sobie mój komentarz!
UsuńFran